-Czemu mówisz do mnie pan?-warknąłem
lekko z oburzeniem. Nie lubiłem gdy ktoś mnie tak nazywał. Nie lubiłem
tez tej części doby kiedy byłem agresywny i arogancki-dnia.-Nie lubię
jak ktoś ze mną rozmawia, ale jeśli masz to mów Aro.
-Dobrze pro.. Aro. A jak stałeś się cieniem?
-To normalne dla mnie. -powiedziałem. Mało co warknąłem. Za 3 godziny miała być pora nocy. Mimo tego że wciąż będzie świecić słońce to będzie pora nocy. Dlatego starałem się już zaczynać panować swoim
agresywnym odbiciem. Jednak dobra strona mej duszy traciła siłę.
-I dziwne dla mnie
-Dla każdego. Ja wyjawiłem ci moje imię. A ty jak się nazywasz?-pojawiłem się koło niej
-Mijako.
Mijako???
-Dobrze pro.. Aro. A jak stałeś się cieniem?
-To normalne dla mnie. -powiedziałem. Mało co warknąłem. Za 3 godziny miała być pora nocy. Mimo tego że wciąż będzie świecić słońce to będzie pora nocy. Dlatego starałem się już zaczynać panować swoim
agresywnym odbiciem. Jednak dobra strona mej duszy traciła siłę.
-I dziwne dla mnie
-Dla każdego. Ja wyjawiłem ci moje imię. A ty jak się nazywasz?-pojawiłem się koło niej
-Mijako.
Mijako???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz