piątek, 14 lutego 2014

Od Sereny i Akimitsu - '' Śmierć i odejście z watahy''

Szłam razem z Akimitsu po tajemniczym lesie.
Nagle zobaczyliśmy dziwny portal.

- Co to jest ? - spytałam
- Nie mam pojęcia- powiedział Aki
- Hmmm musimy to zbadać - ruszyłam śmiało
- Nic nie musimy - Basior złapał mnie za łape
- Ale....
Popatrzył na mnie.
- No zgoda
Weszliśmy do portalu a on przeniusł nas w piękne i tajemnicze miejsce.
Zaczeliśmy biegać, śmiać się i krzyczeć z radości.
W oddali coś zaczeło ryczeć ale bawiliśmy sie świetnie że nawet nie zwracaliśmy na to uwagi.Gdy jednak ochłoneliśmy Akimitsu zaczą się nie pokoić.
- Co to było ? - spytał
- To gdzieś daleko
Ale ryk był coraz głośniejszy ziemia zaczeła drrzeć.
Odzwruciliśmy się a tam stał wielki stwór.
Chcieliśmy uciekać ale portal znikną.
- Musimy z tym walczyć-powiedział opanowany
Lecz w krainie nie posiadaliśmy mocy.
Walczyliśmy kilka godzin widziałam jak Akimitsu cierpi.
Odwruciłam się na chwile a bestia nadziała go na rogi.
- Nie !!!!- krzyczałam zapłakana
Rzucił nim w ziemie dostałam szału moja sierść zmieniła barwe.
Wyglondałam tak :
Rzuciłam się na niego zaczełam go gryść, drapać i go przegoniłam.
Gdy odleciał wyglondałam tak jak wcześniej.
Akimitsu był już matrwy a portal wrócił wsiełam basiora i wybiegliśmy z krainy. Biegłam sybko z basiorem na plecach skoczyłam w przepaść i rozpłyneliśmy się w powietrzu.


KONIEC

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz