poniedziałek, 10 lutego 2014

Od Rin do Nikki- ,,ZAŚWIATY"

Położyłam się spać wyjątkowo późno... Po całym dniu nauki obowiązków Bety... Zasnęłam od razu, gdy moją głowa poczuła poduszkę... I przyśniła mi się moja siostra... Potrzebowała pomocy. Świat duchów przestał być już bezpieczny dla ,,niewinnego pół ducha''... Wilka, który zmarł od razu po urodzeniu ( bez grzechu ), a pomimo tego w świecie duchów zaczął rosnąć i rozwijać się... Powiedziała, że ,,ciemność'' ( istota, podobna do pół ducha jednak posiadająca złe uczynki od zawsze ) pożera takich ja ona... Chcąc odzyskać swoją niewinność...
Obudziłam się. Drżałam ze strachu... Musiałam sprawić by siostra stała się prawdziwym wilkiem... Od razu pobiegłam do króla wilkołaków... Nie wiem jak, ale udało mi się pokonać jego sługi... I po długiej rozmowie powiedział :
- Jeśli chcesz ją ożywić musisz iść do zaświatów i wykreślić ją z księgi zmarłych... - po czym, rzucił we mnie jakimś kamykiem i prze teleportował mnie w okolice Rzeki Spokoju... Wróciłam do mojej jaskini... Spakowałam się. Później wkradłam się do jaskini Akashi'ego i wykradłam mu Świecę Babilońską...
- Do wejścia do podziemi... - szepnęłam i zamknęłam oczy. Bałam się, ale strach przed śmiercią był mniejszy niż strach o moją siostrę... Byłam jej przecież winna... Życie. Gdy podniosłam powieki zobaczyłam przerażającą kościstą bramę... Trupy wilków, ludzi i innych stworzeń trzymały tabliczki z ostrzeżeniami, w swoich gnijących łapach, w każdym możliwym języku... Przełknęłam ślinę... Zgasiłam i schowałam Świecę do torby. Chciałam już wejść do środka, ale usłyszałam szelest zza drzewami.
- Kto tam? Wyjdź natychmiast! - krzyknęłam. Ku mojemu zdziwieniu wyszła jedna z nowych wader... Nigdy z nią nie rozmawiałam, ale czułam... no cóż, że nie przyszła tu za mną...
- Nikki? Tak? - spytałam, gdy przypominałam sobie jej imię..

< Nikki?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz