-Czemu mi nie wierzysz?Czemu?!-Szepnąłem,ledwo mogąc wymówić te słowa.Wadera patrzyła dalej.Wzrokiem który informował,że mi nie wierzy.Był to dla mnie bolesny cios w serce...Nie rozumiejąc czemu wadera,moja ukochana,nie wierzy w me słowa,odwróciłem się.-Dlaczego?!-Wydusiłem z trudem słowo i ze spuszczoną głową odszedłem.A moje ślady łap tliły się jedynie małymi,fioletowymi płomyczkami...
sobota, 1 lutego 2014
od Hexa do Lagoony
Poczułem jakby pękało mi serce.Jak ona po tym wszystkim,śmie wątpić w uczucia jakimi ją darzę?!Patrzyła mi prosto w oczy z których polała się strużka łez.
-Czemu mi nie wierzysz?Czemu?!-Szepnąłem,ledwo mogąc wymówić te słowa.Wadera patrzyła dalej.Wzrokiem który informował,że mi nie wierzy.Był to dla mnie bolesny cios w serce...Nie rozumiejąc czemu wadera,moja ukochana,nie wierzy w me słowa,odwróciłem się.-Dlaczego?!-Wydusiłem z trudem słowo i ze spuszczoną głową odszedłem.A moje ślady łap tliły się jedynie małymi,fioletowymi płomyczkami...
Lagoona...czemu mi nie wierzysz?
-Czemu mi nie wierzysz?Czemu?!-Szepnąłem,ledwo mogąc wymówić te słowa.Wadera patrzyła dalej.Wzrokiem który informował,że mi nie wierzy.Był to dla mnie bolesny cios w serce...Nie rozumiejąc czemu wadera,moja ukochana,nie wierzy w me słowa,odwróciłem się.-Dlaczego?!-Wydusiłem z trudem słowo i ze spuszczoną głową odszedłem.A moje ślady łap tliły się jedynie małymi,fioletowymi płomyczkami...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz