poniedziałek, 10 lutego 2014

od Hexagona do Valixy

Idąc przez dżunglę,usłyszałem szmer.Stanąłem i przytrzymałem waderę łapą.
-Co się s...-Wadera nie dokończyła,bo zakryłem jej pysk łapą.Nagle z drzewa z szedł wielki pająk.
 Wadera odsunęła się do tyłu.Ja wyszczerzyłem kły i rzuciłem się na gigantycznego pająka.

Valixy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz