Nie mogłam uwierzyć, a ja mu zaufałam, a on...
Rozpłakałam się i uciekłam.
Poszłam nad tajemnicze smutne jeziorko które nie było terenem watahy.
Spojrzałam w wodę a tam były wszystkie moje wspomnienia z Hex'em.
Chwilkę po tym usłyszałam głos basiora.
Był to Hex.
-Co ty tu jeszcze robisz!?-wstałam i warknęłam z łzami w oczach.
Kochałam go a jednocześnie nienawidziłam.
<Hexagon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz