sobota, 18 stycznia 2014

od Hexa do Rin

-ON BY MNIE NIGDY NIE OKŁAMAŁ!!!-Krzyczałem.Ona myśli,że tylko ona ma problemy.Ona przeżyła to wszystko co złe kilka lat temu...a ja zaledwie 2 tygodnie temu...Rin uważa się za ,,dziewczynkę pokrzywdzoną przez los''. Ona jest jeszcze młoda i za przeproszeniem głupia.Ją wybrano na ,,sierotę'' jako szczenię.Ja straciłem,że tak powiem,cały świat zaledwie kilkanaście dni temu...Uważa,że wszystko jej się należy.To,że ja jestem Alfą,to nic przyjemnego.Życie Alfy nie jest różowe,jak się niektórym wydaje.Wadery zabiegają o mnie...ale ja wybiorę jedną.Rin uważa,że jestem zwykłym,basiorem,który ugania się za waderami.Nie.Ja szukam kogoś kto jest podobny do mnie....ale to inna sprawa.Patrząc na uciekającą Rin...też uroniłem kilka łez,bo żal mi tej młodej wadery.Postanowiłem oddać się samotności.Poszedłem do jednego z kilku światów,do którego TYLKO JA mogę wejść...Poszedłem tam,by pomajsterkować przy maszynie Rin i,aby poćwiczyć walkę.Tylko tak umiem zapomnieć o zmartwieniach...

Rin...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz