- Hm... Coś innego, choć w sumie nie muszę ci odpowiadać... - powiedziałam.
- Dlaczego nie? - spytał zdenerwowany.
- Może, dlatego że... gdzieś tam byłeś sobie królem, ale tu jesteś
tylko... zwykłym wilkiem... Rangą podobną do mnie... - chciałam już
odejść, gdy...
- Jak śmiesz! - warknął. Chciała na mnie skoczyć, ale zrobiłam unik.
- Nie mam czasu na zabawę z tobą... Muszę kogoś znaleźć... - mruknęłam.
Basior zniknął, a ja wróciłam do ,,szukania'' pod nosem mruczałam. -
Kolejny wysoko urodzony rozpieszczony wilczek... któremu stała się jakaś
jedna zła rzecz i obwinia za to innych...
- Zawsze mówisz do siebie? - spytał Arian wychodząc z krzaków.
- Tak się składa, że tak... Lubię przebywać z jedyną inteligentną formą wilka w tej watasze...
< Arian?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz