- Chyba się go nie boisz? - zaśmiałam się...
- Kim on jest?! - spytał Arian.
- Mój... przyjaciel... brat... Akashi z starych czasów... -
odpowiedziałam. - Chciałam cię tylko o coś poprosić nie wiedziałam, że
użycie siły będzie konieczne... Przepraszam za ten niespodziewany i
dziecinny atak... - uśmiechnęłam się.
- Czego ode mnie chcesz?! - warknął.
- Otóż... Chcę przywrócić moją siostrę do życia, ale muszę z nią
porozmawiać... A niestety nie posiadam takiej mocy... W zamian
mielibyśmy u ciebie dług... I pomoglibyśmy ci kiedy tylko chcesz...
- Oczywiście możesz odmówić... - powiedział Akashi i gdzieś sobie poszedł...
- Jednym słowem pomóż mi, a spełnię jedno twoje życzenie/marzenie..
Wiem, że to lekki szantaż, a ty jesteś honorowym gościem... Więc
grzecznie poproszę....
< Arian?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz