Usiadłam na jakiejś skale. Jeszcze trzy tygodnie temu ,,on'' usiadłby
przy mnie... Zaczęłam się zastanawiać czy nie wrócić do rodziny. Chyba
im na mnie zależy/ało. Nie oddali mnie do klanu z własnej woli. Zostałam
im odebrana... Ale czy oni mogli by mnie pokochać? Raczej nie mój
charakter i zachowanie jest złe... Tylko ,,jemu'' na mnie zależy.. nawet
w zaświatach o mnie nie zapominał... Wtedy do mnie dotarło muszę
przywrócić go do życia, przecież nie pojawia się od tak... Chce czegoś!
< Hex?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz