niedziela, 26 stycznia 2014

Od Ashi'ego do Hexagona i Rin cd.

Hexagon przez 10 godzin myślał nad planem... W tym czasie ja już działałem... Zamknąłem oczy i wkradłem się do umysłu najbliższego człowieka... On też miał swoje ciemne sekrety... Wykorzystałem je przeciwko jemu... Przez 10 godzin męczyłem go okropnymi wizjami i jego własnymi koszmarami... Gdy czułem, że nie daje już rady przejąłem władzę nad jego ciałem... Po kolei pozabijał swoich kumpli... Wszedł do pomieszczenia, w którym byliśmy... Otworzył klatki... Wyszliśmy... Oddałem mu jego dobrą wolę. Padł na ziemię... Nie mógł uwierzyć co zrobił... Wziął swoją strzelbę i strzelił sobie w głowę... Krew nieźle bryzgnęła na Hexa.. Zachichotałem i poszedłem przodem... Mieliśmy szczęście ludzie jeszcze czekali na swój samolot... Hex i ja pozabijaliśmy niedobitków... Na koniec wszystko spaliliśmy...
- Idziemy? - spytała Rin.
- Nie... - odpowiedziałem.
- Dlaczego? - spytała Rix.
- Za chwilę będzie tu samolot ludzi... Niech Hex go wysadzi...Odechce im się przyłażenia tutaj... - warknąłem...

< Hex/Rin?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz