poniedziałek, 6 stycznia 2014

od Hexa do Aishy

Wyjrzałem na zewnątrz.Lało jak z cebra.Spojrzałem na waderę.
-Jesteś głodna?-Zapytałem,a wadera usiadła i usłyszeliśmy głośne burczenie w jej brzuchu.-Rozumiem...-Powiedziałem i wyszedłem z jaskini,poszukując jedzenia.
~3 godziny później~
Przyszedłem do jaskini,ciągnąc za lianę,kłodę przykrytą wielkim liściem palmowym.Dociągnąłem kłodę do dużej,płaskiej skały.Odkryłem kłodę...na której było pełno owoców i trochę ryb.

Aisha? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz