- Ech... Skoro tak sądzisz.
Jesteś tu Alfą i wiesz które z miejsc najbardziej mi przypadnie do
gustu. Zatem... Prowadź.- podsumowałam.
- Zapewniam,
naprawdę Ci przypadnie do gustu.- uśmiechnął się po czym ruszyliśmy.
Szliśmy dobrą chwilę gdy dotarliśmy nad tą... Zatokę Rekinów. Sama nazwa
niezbyt mnie zniechęciła ale... Musiałam mu zaufać.
- Jesteśmy. Zobacz dookoła!- wykrzyknął uradowany Hex.
Oniemiałam z zachwytu. Rzeczywiście, było to niesamowite miejsce.
- Hexagon... Tu jest cudownie!- wykrzyknęłam na całe gardło.
Basior potaknął głową.
- A widzisz? Jednak miałem rację?- zachichotał.
- Miałeś, miałeś.- zapewniłam.- tutaj są idealnie warunki dla kogoś takiego, przyznam szczerze - jak ja.
- No wiem. Zatoka Rekinów jest idealnym miejscem dla wilków z żywiołem wody.
- To ja.- roześmialiśmy się. W jednym momencie nagłego i niekontrolowanego wybuchu śmiechu upadłam na Hexagona.
- Wybacz.- pośpiesznie wstałam, rumieniąc się.
<Hexagon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz